Warsztat z testowania smaku herbaty

Zapłaciłem  za warsztaty gdzie otrzymałem dokumentację  jak określić  smak herbat 100% oksydowanych.


W krajach Azji Wschodniej nie ma problemu z nazewnictwem  i  ogólnie podejście do spraw  herbacianych  jest mniej  skomplikowane.

Warsztaty  nie były szczególnie ciekawe. Teksty  oparte na międzynarodowej  nomenklaturze używanej przez  światowe firmy  typu  Lipton.  To nie moje klimaty aczkolwiek  dobrze  mieć  doświadczenia  z takimi herbatami.


Z całej  tej imprezy  najbardziej  przyjemnym punktem  był lancz...

Nie  często ma  się  okazje na skosztowanie czegoś unikalnego. 

posiłek japoński czyli  washoku.
 dodatkowo  pojawiła  się  ręcznie zrobiona  herbata kama-iri.
Jak jak widać  to nie sencha. 

Komentarze